budowniczy ruin: XXV

Fabryka Absolutu

Pan Bondy, potentat na skale światową w produkcji kotłów, trafił w gazecie na ogłoszenie znajomego ze szkolnych lat – inżyniera Rudolfa Marka – który chciał sprzedać swój tajemniczy wynalazek.

Karburator, bo tak zwała się owa maszyna, spalała materię w sposób całkowicie bezstratny. Sęk w tym, że miała pewien efekt uboczny. Przy rozbiciu materii uwalniał się Absolut, którego w żaden sposób nie dało się zatrzymać.

Cuda, proroctwa i nawrócenia zaczęły nawiedzać wszystkich, którzy mieszkali w promieniu kilkunastu kilometrów od pracującej maszyny. Nie powstrzymało to jednak Pana Bondy’ego przed masową produkcją karburatorów, które niebawem miały postawić świat do góry nogami.

Absurdalne historie spisane przez Karela Čapka zilustrują: Małe Instrumenty, Mentos Gulgendo, Nikolaienko, Piętnastka i Yasuaki Shimizu.