Ogród: #7 – Drugi Zmierzch

Gdy tylko wszedłem do dżungli, poczułem, że jestem obserwowany. W gąszczu egzotycznych roślin dostrzegłem pary łypiących na mnie oczu. Przyjrzałem im się z bliska. Okazało się, że to mieszkające w buszu małpy. Promienie zachodzącego Słońca z trudem przebijały się przez zarośla, robiło się coraz ciemniej. Jednak nie zważałem na to, byłem jak w transie. W końcu Słońce zaszło. Czułem się tak, jakbym zamknął oczy. Jeszcze wyraźniej słyszałem niepokojące dźwięki. Nie miałem pojęcia dokąd iść.